sobota, 28 stycznia 2012

Buty męskie do standardu

To jeszcze raz ja. Tak sobie myślę, w sezonie jesień 2011 widziała w sklepie Kazar takie śliczne lakierki, które kosztowały... 500zł. Niestety nie stać mnie, ale wymyśliłam sobie, że gdyby męskie lakierki do ST podkleić podeszwą byłyby w zasadzie identyczne :) A co więcej myślę, że taneczne buciki będą o wiele wygodniejsze niż jakaśtam Kazar.

Poniżej przykładowe męskie buty do ST. Jak wam się podobają, czy myślicie, że do spodni na co dzień byłyby ok?

życie vs. marzenia

Widzę, że jednak nie udaje mi się tak często tu bywać jakbym chciała, ale to nic... Z przykrością informuję wszystkich, że w najbliższym czasie czeka mnie przeprowadzka. Z dużego miasta do niedużego... dobra po prostu z racji zawodu przenoszę się na zadupie. Ot tyle. Co więc pierwszego zrobiłam? Pytam Wujka Google czy jest tam miejsce do tańczenia. Znalazł. Szkoła tańca. Sztuk jeden. Zajęć dla dorosłych też sztuk i rodzai jeden. Zadzwoniłam do tejże szkoły i okazało się, że rozmawiam z właścicielem. Bardzo miły Pan, który na jedno z moich pytań odpowiedział "taniec to potrzeba wyższego rzędu. U nas nikt nie myśli żeby tańczyć".
Zrobiło mi się przykro, bo będąc na rozmowie w tymże mieście spotkałam masę ludzi siedzących w barze i na klatce schodowej zastawionej browarem. Jasne - na to kasa zawsze się znajdzie. Oni chyba nie zdają sobie sprawy, że taniec może dawać większego kopa i więcej radości niż piwo. Nikt im nigdy tego nie pokazał. Nie poczuli satysfakcji gdy im coś się udało. Szkoda. W mojej głowie jednak powstało pytanie - jak pokazać im to, że taniec jest piękny i że warto. Bo jeśli o to chodzi nie mam wątpliwości - warto.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

No pięknie. Dzisiejsze zajęcia odwołane, a turniej się zbliża! Muszę przyznać, że choćbym nie wiem jak bardzo była zmęczona, źle się czuła i jak bardzo by mi się nie chciało zawsze mobilizuję się i zwlekam na trening. Zawsze mówię wszystkim, że jak człowiek chce się czegoś nauczyć i coś osiągnąć musi trenować. I staram się tego trzymać, choć jeśli chodzi o pozostałe postanowienia to silnej woli u mnie nie ma za grosz!

Poza tym z tego co mi wiadomo spadł śnieg... może więc salę taneczną zamienię na sanki. Dawno nie czułam radości zjeżdżania w dóóół!!! Fajnie by było sobie przypomnieć jak to jest! :)

niedziela, 15 stycznia 2012

samotność wśród tłumu?

Dziś zdecydowanie nie jest mój dzień... Poszłam kilka dni temu na salsotekę i niby wszystko było fajnie, potańczyłam sobie i zobaczyłam znajome twarze, ale... Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, że niektórzy ludzie którzy tam przychodzą są tacy dwulicowi. Na parkiecie mili i sympatyczni a wystarczy zejść i przejść dwa kroki dalej, a zmieniają się nie do poznania. Tak naprawdę mimo, że ostatnio otaczali mnie ludzie to czułam się strasznie samotna. Czuję jakąś taką pustkę i zastanawiam się w którą stronę w moim życiu iść. Na pewno nie przestanę tańczyć. Nigdy. Ale ostatnio zaczynam również patrzeć głębiej.

wtorek, 27 grudnia 2011

Zdarte, ale za to moje!

Witajcie :)

Jakiś czas temu napisałam że wrzucę do sieci zdjęcie moich butów... Jedna z osób która to zdjęcie zobaczyła powiedziała "Fu! takie okropne stare buty chcesz zamieścić na stronie ?!" a ja na to: "Tak. Te buty może nie są ładne. Może są zniszczone, ale z każdym krokiem nabierają charakteru i duszy". Na co dzień mam świra jeśli chodzi o buty - muszą być ładne, czyste i najlepiej nowe :D ale czy jeśli chodzi o taniec to nie jest tak, że każda nitka która wychodzi z satyny mówi "w tych butach się trenuje. Tyle razy powtórzono ten sam ruch i obtarto je w ten sam sposób..."


Tak więc nie zważając na zdanie kogokolwiek wrzucam to zdjęcie :)
(Z tyłu była szafa więc ją wzięłam i wywaliłam!)



sobota, 24 grudnia 2011

Najlepsze życzenia

Dziś Wigilia. Z tej okazji chcę życzyć Wam wszystkim tego co najlepsze. Tego wszystkiego czego nie można kupić. Zdrowia, prawdziwych przyjaciół, odnalezienia pasji i radości w codziennych dniach.
A na dokładkę udanej imprezy Sylwestrowej bez bólu głowy :)

Z najlepszymi życzeniami! - kliknij

niedziela, 11 grudnia 2011

Buty i buciki :)

Ile osób tyle zdań na temat butów i tego jakie powinny być. Jak wspominałam wyżej buty do tańców latynoamerykańskich i standardowych różnią się między sobą wyglądem, mają jednak kilka cech wspólnych. Ich podeszwy są wykonane ze skóry. (I nie chodzi mi o podeszwę od strony stopy, ale od strony parkietu ;). Dzięki temu buty taneczne mają właściwy poślizg na drewnianym parkiecie. Podeszwa powinna być regularnie szczotkowana, za pomocą specjalnej szczoteczki. Inaczej brudzi się i staje się śliska co skutkuje możliwością wywinięcia tzw. "orła".

Jeśli już rozmawiamy o butach "od dołu" kilka słów o obcasach. Ich wysokość jest zwykle podawana w calach. (1 cal = ok 2,5 cm). Do wyboru mamy wiele różnych typów obcasików. Osobiście uważam, że bardzo fajnie wszystkie rodzaje obcasów przedstawia na swojej stronie firma AKCES.
Poniżej link dla ciekawych obcasów:

Rodzaje obcasów - AKCES

Jeśli już jesteśmy przy obcasach pamiętajcie żeby kupując buty do tańca kupić sobie również nakładki na obcasy. Dzięki nim nie zdzierają się fleki ;)

Wierzch buta to czysta fantazja projektantów. Może się składać z drobnych paseczków, być gładki lub zdobiony, z jednym paskiem do zapięcia lub wieloma... Najważniejsze jest jednak to czy but jest wygodny. Ja osobiście posiadając wąskie stopy zawsze wybieram buty do la z regulowaną szerokością. Drobne paski wbijają mi się w stopę, a gdy się delikatnie wyrobią stopy mi poprostu wyjeżdżają z butów :/. Długość buta musi być dopasowana do stopy tak by palce kończyły się równo z podeszwą. Sprawia to wrażenie, że buty są zbyt małe (z czego rechotała połowa moich znajomych, a babcia pytała czy kupić mi większe...). Dzięki temu jednak gdy stopę obciągniemy nie mamy kilku centymetrów podeszwy przed stopą co chroni nas przed zabiciem się na parkiecie. (Zawinięta podeszwa to jakaś masakra).

A poniżej zdjęcia bucików. Jedne do tańców latynoamerykańskich, drugie do standardu.



Po lewej stronie buty do la. Zapomniałam dodać słowa o kolorach butów. Z całą pewnością producenci wykonają każdy kolor. Jednak najczęściej są to buty czarne lub cieliste. Pasują wtedy do każdej sukienki i nie zwracają takiej uwagi na stopy, które przyznajmy szczerze zostawiają często wiele do życzenia :)








I bucik do tańców standardowych:
Ma zakryte palce i nieco sztywniejszą podeszwę niż buciki do łaciny.












A jak wrócę do domu to wrzucę zdjęcia moich ukochanych bucików! Nie są co prawda takie czyste i ładne ale sprawują się dzielnie i nigdy mnie nie zawiodły ;)

A wy macie jakieś swoje ulubione modele? Dlaczego te? Czekam na komentarze, pytania, uwagi... :)